A ja znów to samo, kołnierzyki! Wpadłam, jak śliwka w kompot. Ale przecież trzeba mieć ich kilka, by móc nosić do różnych kreacji. Ja już niestety tak mam, jak już coś zacznę, nie mogę skończyć. Wybaczcie.
Pierwszy - ażurowy, pajęczynka w kolorze starego złota. Wykonałam go z cienkiego kordonka Pyramid.
Drugi jest dwukolorowy, bo zabrakło nici, ale taki też mi sięę podoba. Zrobiony jest z grubszego kordonka i jak widać zapinany na guziczek-perełkę.
Przy trzecim miałam najwięcej roboty, bo jest szeroki (nici perła, kolor khaki).
Jestem zadowolona z efektu, a jakie są Wasze opinie?
I jeszcze sfotografowałam schemat i opis fioletowego bieżnika z poprzedniego postu. Mam nadzieję, że jest czytelny. Pozdrawiam.
Zaszalałaś taka ilość kołnierzyków uroczych pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńJa ślicznie dziękuję z za wzór , już zapisałam , Kołnierzyk śliczny , i jeszcze mi sie nie znudziły i mogę je wciąż oglądać ..
OdpowiedzUsuńzobacz... a ja żadnego jeszcze nie wydłubałam ... hm
OdpowiedzUsuńnaprawdę eleganckie !
Śliczne kołnierzyki, co jeden to ładniejszy. Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie pięknie się prezentują.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKołnierzyki śliczne,to jasne że jeden przecież nie wystarczy i trzeba mieć kilka:)))
OdpowiedzUsuńŚwietne kołnierzyki, rób do woli, a ja będę podziwiać i podziwiać i podziwiać... :))
OdpowiedzUsuńPiękne kołnierzyki i wcale się nie dziwię, że Cię wciągnęło - ja też tak mam:)
OdpowiedzUsuńOsobiście bardzo podoba mi się ten dwukolorowy.
OdpowiedzUsuńŚliczne dzięki, nie podjęłam się jeszcze zrobienia kołnierzyka z elementów (choć bardzo mi się marzy), bo to dla mnie zbyt trudne, nie wiem, jak się do tego zabrać. Może kiedyś... Zapraszam do mnie, bo miło, jak zaglądacie.
OdpowiedzUsuńpierwszy kołnierzyk jest cudny:)
OdpowiedzUsuń