O mnie

Moje zdjęcie
Mazury, Poland
Żona, matka,nauczycielka oraz maniaczka wszelkiego rodzaju robótek.

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Magicznych Świąt

W Wigilię Bożego Narodzenia
Gwiazda Pokoju drogę wskaże.
Zapomnijmy o uprzedzeniach,
otwórzmy pudła słodkich marzeń.
Niechaj Aniołki z Panem Bogiem,
jak Trzej Królowie z dary swymi,
staną cicho za Twoim progiem,
by spełnić to, co dotąd było snami.
Ciepłem otulmy naszych bliskich
i uśmiechnijmy się do siebie.
Świąt magia niechaj zjedna wszystkich,
niech w domach będzie Wam jak w niebie...



 Takie oto dwie karteczki dostali ode mnie wspaniali ludzie. Mam nadzieję, że przypadną im do gustu. Pierwsza to oczywiście haft matematyczny, na drugiej dziergana na szydełku choinka z cieniowanego kordonka.

Skoro święta, to obowiązkowo muszą być pierniki. Moje niestety nie są tak piękne jak te, które podziwiam na wielu blogach. Nie są ozdobione lukrem, ale wierzcie mi -  smaczne. Robienie ich to sama przyjemność.



A teraz moja nowa choinka w całej okazałości - po raz pierwszej w takiej odsłonie, tj ubrana w szydełkowe cacka. Muszę przyznać, że bardzo ją lubię.







czwartek, 19 grudnia 2013

Moja wymarzona choinka

Od dawna przeglądając Wasze blogi podziwiałam choinki z wykonanymi przez Was szydełkowymi ozdobami. W ubiegłym roku zrobiłam kilkanaście śnieżynek, ale bombki to były dla mnie coś zbyt skomplikowanego. Dzięki życzliwej właścicielce bloga: http://proste-jak-drut.blogspot.com/2013/12/szydekowa-bombka-tutorial.html udało mi się zrobić dwie ażurowe bombeczki, a nawet dwie naprawdę duże. Jestem z siebie bardzo dumna. Popatrzcie, jak to wszystko wygląda.







Tu w towarzystwie bombeczek wykonanych przez Janeczkę - janeczkowo.blogspot.com








A teraz prawdziwe bomby:







I udało mi się wydziergać sześć dzwoneczków. Oto one:






I jeszcze link do papierowych choinek:

http://krokotak.com/2013/11/hartiena-elhitchka-s-nagavane/

To na dzisiaj tyle.

środa, 18 grudnia 2013

Diamenty i choinki

Hej, hej! Jak tam święta u Was, moje drogie? Czy już za pasem, a Mikołaj zagląda w okna? U mnie coraz bliżej święta. Jeszcze tylko muszę zrobić kilka karteczek,  a tymczasem pokażę, co udało mi się wczoraj zdziałać.

No, ale po kolei. Najpierw powstały papierowe diamenty, które podpatrzyłam tu: http://krokotak.com/2013/11/diamanti-ot-hartiya-za-dekoratsiya/. Będą zdobiły szkolne korytarze. Ładnie się prezentują, szczególnie w białym kolorze.







A oto choineczki z kartonu, piórek, wosku. te kartonowe ciekawie się prezentują w rozmaitych kolorach. Najmniej jestem zadowolona z tej piórkowej, a najbardziej ucierpiały moje paluchy poparzone gorącym klejem z pistoletu. Myślę, że całkiem ładnie wygląda srebrna choinka ze świeczki, pomalowana sprayem. Idealnie pasuje do dodatków w moim pokoju. Zainspirowała mnie autorka bloga: http://dorocinekoszyczki.blogspot.com/






Ciekawa jestem Waszych opinii.






















środa, 11 grudnia 2013

Papierowo

Moi kochani!

Powstało trochę prac, ale dziś pokażę Wam, jakie poczyniłam zaproszenia na szkolny konkurs kolęd i pastorałek oraz kartki świąteczne. Bardzo lubię wszelkie prace przestrzenne, więc te są właśnie takie.

Zaproszenia choineczki:






i karteczki origami





zwykła z użyciem tekturki karbowanej i (oczywiście obowiązkowo ) satynowych wstążeczek


 i moja ulubiona technika - spirelli














Pozdrawiam  i życzę wydłużenia doby w tym gorącym, przedświątecznym okresie.






niedziela, 17 listopada 2013

To, co mnie uspokaja

Tak, tak właśnie dzierganie kołnierzyków sprawia mi wielką przyjemność, to mnie wycisza, relaksuje. Poza tym mam coś takiego, że kiedy widzę nowy wzór - muszę go natychmiast przetestować. Wiem, wiem, że to przesada, że wciąż to samo i to samo, ale przecież każdy z nich jest inny. Marzą mi się różnorodne robótki szydełkowe, ale kołnierzyki wychodzą mi najlepiej. Zaczęłam jednak sezon świąteczny i powstają już ozdóbki bożonarodzeniowe. O tym napiszę niebawem.
A teraz 4 najnowsze kołnierzyki - 2 w kolorze ecru, 1 - kakaowy, 1 - srebrny.
A jak Wam się podobają?











I jeszcze obiecany przepis na rogaliki z poprzedniego posta:

Składniki:
1 kg mąki
2 margaryny
10 dag świeżych drożdży
pół szklanki mleka lub wody
3 łyżki gęstej śmietany (18 %)
1 żółtko

Pokruszyć drożdże w letnim mleku lub wodzie. Połączyć składniki, po czym dodać rozczyn z drożdży (nie musi rosnąć).  Zagnieść ciasto cieniutko rozwałkować. Wykrawać kółka (np od przykrywki niewielkiego garnka), podzielić na ćwiartki, nadziewać marmoladą, wierzch każdego obtoczyć w białku i cukrze. Włożyć do nagrzanego do  220 stopni piekarnika. Piec do zrumienienia (u mnie pieką się w temp. 22 stopni ok. 15 min.)
Są smaczne, kruche, długo zachowują świeżość (po włożeniu do metalowego pudełka).
Zawsze się udają.

Życzę smacznego i pozdrawiam.


czwartek, 14 listopada 2013

Jesiennie i słodko

Jesiennie, ponieważ stworzyłam kilka par kolczyków z żołędziowych czapeczek, których mam spory zapas. Zbierałam je wtedy, kiedy nie były jeszcze przykryte liśćmi. Następnie pomalowałam je bezbarwnym lakierem do paznokci, by je zaimpregnować i po to, by miały połysk. Środki wykonałam z obrobionych na szydełku koralików i zeszłorocznych filcowych kulek w moim ulubionym limonkowym kolorze. Wkrótce z pewnością powstaną do kompletu również żołędziowe zawieszki. Oto efekt:





Zainspirowałam się ślicznymi, kolorowymi żołędziami, które widziałam na blogu:
 http://by-piegowata.blogspot.com



Podczas ostatniego, długiego weekendu upiekłam spory zapas kruchych rogalików. Jestem łasuchem, więc zawsze muszę mieć do kawy coś słodkiego, a z kilograma mąki wychodzi ich naprawdę dużo.
Jeśli będą zainteresowani, w następnym poście podam przepis. Pozdrawiam i zachęcam do pichcenia w długie jesienne wieczory.








sobota, 9 listopada 2013

Takie tam szkolne

Chciałabym pokazać Wam kilka szkolnych dupereli, które niedawno powstały w związku ze ślubowaniem moich pierwszaków. Na wstępie zaproszenia - sówki (było ich kilkanaście, ale niestety przez pomyłkę usunęłam fotki z aparatu).








Moja klasa to "Żeglarze", klasa równoległa - "Marynarze", więc wspólnie z koleżanką przygotowałyśmy taką oto scenografię tej jakże ważnej uroczystości. Z góry przepraszam za niezbyt dobrą ostrość zdjęć.







I jeszcze jesienna gazetka ścienna w moim wykonaniu, bo lubię takie przestrzenne, szczególnie liście techniką origami.





A to drzewko, na którym przysiadły sowy z zasuszonych liści własnoręcznie wykonane przez moje pierwszaczki. Pozdrawiam.


środa, 6 listopada 2013

Wyniki candy

Witam drogie blogowiczki!

Z ogromną przyjemnością ogłaszam wyniki mojej rozdawajki. W zabawie udział wzięło 15 osób. W "sierotkę" zamieniłam mojego męża, który mieszał, mieszał, mieszał i wyciągnął jedną z żółtych karteczek.





A osobą wylosowaną jest.......





Gratuluję, a wszystkim, którzy zapisali się na candy serdecznie dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
Zwyciężczynię proszę o przesłanie danych do wysyłki na mój e-mail: renig@tlen.pl
Jeśli znajdą się osoby chętne do wymianki, proszę o informację, gdyż mam jeszcze sporo różnych kołnierzyków i wciąż powstają kolejne. Jutro wkleję zdjęcia tych "najświeższych".