O mnie

Moje zdjęcie
Mazury, Poland
Żona, matka,nauczycielka oraz maniaczka wszelkiego rodzaju robótek.

piątek, 17 lutego 2012

Mnóstwo radości i niespodzianki

Chciałam Wam wszystkim zakomunikować, iż otrzymałam dwie przesyłki od blogowych koleżanek.

Pierwsza z nich, to wygrane candy u Oli (olenty), właścicielki bloga http://klosia72.blogspot.com.
Sami zobaczcie, jaką śliczną biżuterię od niej otrzymałam:
Jest to piękny grafitowy komplet, składający się z bransoletki i kolczyków, misternie udziergany na szydełku oraz oryginalne kolczyki na sznurku woskowanym w odcieniach brązu. Już dziś po raz pierwszy założyłam komplecik do pracy i prezentował sie wspaniale.
Olu! Bardzo Ci za te piękności dziękuję i podziwiam Twoje pomysły i zdolności! Pozdrawiam bardzo, bardzo gorąco!


Druga przesyłka była od Ani  (nawanny) z bloga http://zycienitkmalowane.blogspot.com. 
Jakiś czas temu umówiłyśmy się na prywatną wymiankę. Ania zaproponowała mi zrobienie mitenek, a ja miałam jej zrobić makramowy naszyjnik.
Od Ani paczka już jest i...nie dość, że mam od niej piękne śliwkowe mitenki (na które się umawiałyśmy), to jeszcze ta wspaniała kobieta zrobiła mi dodatkową parę mitenek w kolorze beżowym i dorzuciła dla osłody czekoladkę (skąd wiedziała, że jestem łasuchem?)!!!
 
Popatrzcie, jakie rękawiczki piękne, tak starannie wykonane i milutkie, cieplutkie.



I jeszcze (nie uwierzycie), jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności zostałam zwyciężczynią Candy ogłoszonego przez Anię. Właśnie ja! W związku z tym w paczce pokaźnych rozmiarów zobaczyłam takie oto słodkości! Prawdziwe cukierasy!







Zobaczcie same, jakie niesamowite upominki i ile ich!
Super gazetka (mam już jeden numer na 2012 r. i polecam), piękny czekoladowy komplet biżuterii wykonany przez Anię, zielone korale drewniane, urocza karteczka walentynkowa, mnóstwo koralików, które wykorzystam do wyrobu biżuterii i kartek, dwie piękne broszki - kwiat i motylek, i aż trzy pary ślicznych kolczyków.
Wyobrażacie sobie, jak wielka była moja radość, kiedy to wszystko ujrzałam! Po chwili oprócz niej pojawiło się zakłopotanie, bo było to wszystko takie piękne i tak dużo!
Nie wiem Aniu, jak Ci dziękować i jak Ci się zrewanżuję, tym bardziej, że przesyłkę otrzymałam błyskawicznie, a ja jeszcze jestem w trakcie robienia naszyjnika. Ja nie jestem taka szybka, ale obiecuję, że się postaram, dorzucę też inne drobiazgi, tak, abyś była zadowolona.

Jeszcze raz gorąco Wam Olu i Aniu ogromnie dziękuję.

2 komentarze:

  1. Reniu, bardzo się cieszę że paczuszka dotarła. Candy po prostu wygrałaś, mogę jedynie powiedzieć że to zasługa mojej córy - ona miała szczęśliwą rękę... jak je ogłaszałam to pisałam że coś jeszcze dorzucę, no i dorzuciłam hehe.
    Cieszę się, że mitenki Ci się podobają... wiedziałam że lubisz brązy, więc nie mogłam się oprzeć. Z wymianką pisałam - nie spiesz się, mogę poczekać:)
    Komplecik od Oli uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, tyle radości dają te przesyłki, i to każda, duża czy mała, zawsze uskrzydlają i powodują wypieki na twarzy:)
    Gratuluję wygranych i wymianki również:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń