Dzisiaj miałam kręcić filcowe kulki do zaczętych korali, ale moje plany uległy zmianie. Przypomniałam sobie o ostatnio zakupionych antyramach i postanowiłam namalować obraz czesanką. Najpierw powstały maki,bo są to moje ulubione kwiaty, podobnie, jak tulipany i słoneczniki. Następnie pojawił się krajobraz przypominający zachód słońca, później przyczaił się kotek, a na koniec abstrakcja. Chyba przez kilka najbliższych dni będzie przybywać tych obrazków, bo bardzo mi się ta zabawa spodobała. Ja jestem "ciepłolubna", więc kiedy przyjdą syberyjskie mrozy, którymi straszą synoptycy, zaszyję się w ciepłym domku i będę układać pasemka wełny i pić z mężem moją ulubioną latte macchiato.
I oby ta wena szybko nie odeszła, bo to są prawdziwe cudeńka!! Piękne te obrazki, jeszcze takich nie widziałam =0)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę i ciepłe słowa. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńte tulipany przypadły do serca :)
UsuńPrzypominają wiosnę, która wkrótce nadejdzie...
OdpowiedzUsuńrewelacja !!! jeszcze nie widziałm takiego cudenka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję,to pierwsze sztuki. Mam nadzieję, że kolejne obrazki będą jeszcze ciekawsze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpięknie "malujesz" :). kot jak żywy ... to jego spojrzenie ...
OdpowiedzUsuńmoja córka wylosowała Ciebie do drugiej nagrody w candy :). zatem proszę o adres do wysyłki niespodzianki :).
pozdrawiam ciepło :).
Piękna ta Twoja czesankowa kreska, taka subtelna, a tyyyyyle dzięki niej wdzięku w tych obrazach....BRAWO!!!!!
OdpowiedzUsuńObrazki piękne, bardzo pomysłowe, a pan kot bardzo dostojny :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem. Jak wykonać takie cuda ? Czy to się filcuje? : ) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo jest proste. Nie filcuje się, jedynie układa na spodniej płytce od antyramy pasemka czesanki. Tak powstaje obrazek. dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń