Jakoś ostatnio nic mi się nie klei, słoneczko mnie rozleniwiło na tyle, że nie zrobiłam nic konkretnego.
Udało mi się poczynić jedynie zakładki do książek ( lub jak ktoś woli
bransoletki) z satynowych tasiemek oraz sówkę-breloczek z woskowanego
sznurka. Podobają mi się wszelakie ozdoby z tasiemek, ostatnio
"choruję"" też na haft wstążeczkowy, ale niestety czasu nie mam zbyt
wiele, więc podziwiam piękne obrazki koleżanek - blogerek.
Pozdrawiam Was wszystkich i cieszę się dłuuugim majowym weekendem.
jeśli bransoletki to oryginalne !
OdpowiedzUsuńŚwietne są te zakładki/bransoletki!!! Makramka super! ciągle nie mam czasu, żeby się jej nauczyć:)
OdpowiedzUsuńMakrama mnie powaliła, cudo! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za pochwały. Cieszę się, że spodobały się moje drobiazgi. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że do mnie zajrzałaś! Twoja makramka tak precyzyjna, śliczna! Pozdrawiam serdecznie! - Dominika
OdpowiedzUsuńSuper... :D zapraszam do mnie... http://patrycja0409.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuń