O mnie

Moje zdjęcie
Mazury, Poland
Żona, matka,nauczycielka oraz maniaczka wszelkiego rodzaju robótek.

niedziela, 20 grudnia 2015

Do znudzenia

Witajcie kochani! Dawno mnie tu nie było, blog zasnuty pajęczyną, ale z powodu zbliżających się świąt pora zrobić porządki. Jeśli chodzi o robótkowanie, to właściwie u mnie nic nowego, ciągle i niezmiennie mój bzik - szydełkowe Rudzielce. No, ale co poradzę, że lubię je dziergać, obdarowywać nimi, posiadać. Przygoda z aniołami zaczęła się zeszłej jesieni i nadal trwa, wymyślam dla nich jakieś detale, fryzury itp. Niektóre z nich są smukłe w falbaniastych sukniach z motylimi skrzydłami, inne grubsze i niskie, jeszcze inne zamyślone, smutne ze spuszczoną głową, z rączkami złożonymi do modlitwy lub czytające księgę mądrości, albo ze złotym sercem. Życzę wszystkim zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt i do zobaczenia wkrótce.

środa, 21 stycznia 2015

Babcia, dziadek i anioły

Moi uczniowie z okazji Dnia Babci i Dziadka wykonali laurki i igielniki z płyt CD. Jutro podczas występu wręczą je kochanym babciom i dziadziusiom. Na karteczkach są wesołe postacie wnuków i wnuczek. Włosy to własnoręcznie kręcone sznureczki z bibułki. Jestem dumna z moich pociech, bo efekt ich pracy jest bardzo zadowalający. Za oknem śnieg, a w naszej klasie pojawiły kilka dni wstecz pojawiły się bałwanki, wykonane przez dzieci ze skarpetek. Maja wesołe minki i radosne koralikowe oczka. W okresie świątecznym kilka moich anielic pofrunęło do dobrych ludzi, było zapotrzebowanie na kolejne. Powstały więc trzy nowe. Aniołek z okrągłymi, koronkowymi skrzydłami wcześniej był prezentem dla teściowej, a ten różni się od poprzedniego fryzurą, kokardą i wianuszkiem z perełek. Drugi anioł ma rozłożyste, koronkowe skrzydła i fioletowy kwiatuszek, a trzeci skrzydła motyla.Ich wzrost to 39-39 cm. Rosną ostatnio, jak na drożdżach, co jeden, to wyższy. Popatrzcie, jak się prezentują. Myślę, że są fotogeniczne.

wtorek, 23 grudnia 2014

Życzenia i kolęda

Życzę Wam wszystkim zdrowych, spokojnych Świąt, spędzonych w rodzinnej atmosferze, a w Nowym Roku zapału do tworzenia kolejnych prac Renata Moja tegoroczna choinka ubrana we własnoręczne szydełkowe ozdoby: I jeszcze piękna "Kolęda dla nieobecnych". Piosenka o tych i dla tych, których co roku nam brakuje. A przecież czasem oddalibyśmy wszystko, żeby byli z nami. Dla tych, którym już nigdy nie powiemy, ile dla nas znaczyli, po których zostało puste miejsce przy stole. https://www.youtube.com/watch?v=CD1RJtYd1lA

niedziela, 21 grudnia 2014

Ostatnie ozdoby świąteczne i niespodzianka

Ostatnie chwile przed świętami to gorący okres,wiadomo - dużo krzątaniny. Po kolejnym przeziębieniu doszłam już do siebie i mogę odwiedzać już zaprzyjaźnione blogi, by sprawdzić, co nowego u moich drogich koleżanek. Udało mi się skończyć ostatnie zamówione bombki, dwa dzwoneczki na moją choinkę i anioła, który powędrował kilka dni do temu do mojej teściowej jako świąteczny upominek. Cieszę się, że zdobi już jej komodę i przypadł do gustu. Niestety na razie muszę pożegnać się z szydełkiem, bo wzywają obowiązki. A to wszystko wygląda następująco: Aniołka wykonałam dzięki inspiracji, schematowi i instrukcjom miłej, utalentowanej koleżanki - właścicielki bloga:mojerobotkowo.blogspot.com Przed krochmaleniem wyglądał tak: A w towarzystwie pozostałych wysokich anielic (35-37 cm), którymi chwaliłam się w poprzednich postach prezentuje się tak: A teraz, to co najważniejsze - niespodzianka, jaką sprawiła mi Ania, wspaniała kobieta, która tworzy cudeńka i prezentuje je na swoim blogu:zycienitkamalowane.blogspot.com W piątek listonosz dostarczył mi przesyłkę od Ani. Moim oczom ukazał się śliczny zamotek boa, w moim czarnym kolorze oraz herbatki i słodkości. Dzięki temu zrobiło mi się milej i cieplej na sercu. Aniu, jeszcze raz ogromnie Ci dziękuję za podarunki i pamięć. Popatrzcie same: Ślę przedświąteczne pozdrowienia i uciekam w odwiedziny do Was.

wtorek, 16 grudnia 2014

Dziecięce karteczki i moje bombeczki

Dziś moi uczniowie wykonywali kartki świąteczne z bałwankami. Każda z nich była inna, niepowtarzalna.Bardzo się starały, gdyż karteczki miały być wysłane do sponsorów i przyjaciół szkoły. Oto kilka z nich: A teraz sesja zdjęciowa moich tegorocznych bombek szydełkowych. W ubiegłym roku powstały tylko 3, bo miałam z nimi wielki problem.Wybaczcie, iż powtarzają się dwa te same wzory,a to dlatego, iż znam je na pamięć, a bombki według tych schematów są idealnie okrągłe. Wydziergałam ich dosyć sporo, bo spodobały się wielu osobom i zamówiły je u mnie. A co Wy o nich myślicie? Ten złoty anioł to mój ostatni nabytek, ręcznie robiony z gliny, zakupiony kilka dni wstecz na kiermaszu świątecznym. Ta bombka pokaźnych rozmiarów powstała dzięki uprzejmości koleżanki blogowej - Doroty z bloga: http://robotkidoni.blogspot.com/ Niestety daleko mi do bombek Doni, moja nie jest kulą,bardziej przypomina ufo, ale pomimo tego od razu znalazła nowego właściciela. Bombki Dorotki są takie śliczne: "> I jeszcze jedna bomba,a inspirację czerpałam z bloga:efkaraj.blogspot.com I znów to samo, nie kula, a raczej elipsoida: Dla osób, które dotrwały do końca, ostatnie fotki moich wytworów: I zapowiedź nowiutkiego aniołka, o którym będzie mowa w kolejnym poście.