Podczas wyginania drucika na kształt bocianich sylwetek, przypomniał mi się wierszyk z dzieciństwa:
"Pierwiosnek"
Jeszcze w polu tyle śniegu,
jeszcze strumyk lodem ścięty
a pierwiosnek już na brzegu
wyrósł śliczny, uśmiechnięty.
Witaj, witaj kwiatku biały
główkę jasną zwróć do słonka
już bociany przyleciały
w niebie słychać śpiew skowronka.
Stare wierzby nachyliły
miękkie bazie ponad kwiatkiem.
Gdzie jest wiosna? - powiedz miły,
czyś nie widział jej przypadkiem.
Lecz on nic nie odpowiedział,
o czym myślał? - któż to zgadnie.
Spojrzał w niebo, spojrzał w pola,
szepnął cicho: "Jak tu ładnie!"
No teraz to już na pewno wiosna przyszła! Pomysłowe te bocianki :)
OdpowiedzUsuńo kurcze aż tyle bocianów! Dobrze,że nie są w locie bo pewnie nie jedna z nas by stąd uciekała :P Cuda!!!! Bardzo pomysłowe.Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńświetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚwietne!!!!To u Ciebie już wiosna na całego.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBocianki pierwsza klasa :) pomysł wykonania super :)
OdpowiedzUsuńMam niewątpliwą słabość do bocianów, a te są niezwykłej urody.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy.
Fajniutkie boćki, jeszcze nie widziałam w tym roku na żywo:)
OdpowiedzUsuńKapitalnie to wykombinowałaś i ślicznie wykonałaś .
OdpowiedzUsuń